Jest, jest! Dotarła 7 marca z dalekiej Finlandii :) Ogromna paczka, w
niej mniejsza, papiery, folie, gąbki i w końcu... Moja piękna Limhwa
Elly.
A tu kilka zdjęć już z wigiem. Elly jest pierwszą moją lalką z żywicy. Na razie tylko zbliżenia na twarz, większa sesja już niedługo.
Gratuluję! Ma prześliczny makijaż, to firmowy? Żywiczki są bardzo wdzięcznymi, choć czasem wymagającymi lalkami. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) makijaż robiła Winter Deer Aesthetics, jej prace można zobaczyć np tutaj https://www.flickr.com/people/66144528@N04/
Usuńpiękną ma buźkę, taką subtelną i delikatną. gratuluję ślicznotki!
OdpowiedzUsuńprzepiękna lalka! makijaż ma cudowny!oj,fajne to uczucie jak sie ma w ręku tą "pierwszą" :)
OdpowiedzUsuńŚliczna !!!!!
OdpowiedzUsuń